á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
7 dni to jedna z tych książek, która porusza problemy dzisiejszych nastolatków. Głównym motywem jest tutaj gnębienie tego słabszego przez osobę, która uważa siebie za idealną. Ostatnio coraz częściej pojawiają się na rynku takie powieści (po które osobiście bardzo chętnie sięgam), tym razem jednak za pośrednictwem tej że książki możemy poznać całą zaistniałą sytuację za pośrednictwem ofiary, jak i sprawcy całego zamieszania. Dla mnie fakt ten jak najbardziej wydał się interesujący i właśnie między innymi postanowiłam zapoznać się z powieścią Eve Ainsworth. W 7 dniach mamy dwóch narratorów- raz poznajemy sytuację z perspektywy Jess, a raz dzięki Kez. Książka nie skupia się jednak tylko i wyłącznie na momentach, gdzie Kez gnębi Jess, lecz również na ich życiem pozaszkolnym, gdzie muszą zmagać się z jeszcze większą ilością problemów. Od samego początku strasznie działała mi na nerwy Kez - nie z racji tego, iż jej postać była źle wykreowana, tylko dlatego, że zwyczajnie w świecie nie cierpię takich osób i szczerze mówiąc dziwiłam się, że jej przyjaciółki czy chłopak się z nią zadają. Ja osobiście nie chciałabym mieć z nią nic do czynienia. Bardzo spodobała mi się jednak Jess, lecz i ta nie miała jednak jakieś swoje wady, które czasami zniechęcały mnie do tej postaci. Nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego dziewczyna nie umie postawić się Kez, tym bardziej, że za sobą miała coraz większą ilość osób, którzy trzymali jej stronę. Jednakże w ten sposób możemy zrozumieć, w jakiej sytuacji znajduje się ofiara prześladowania i zrozumieć chociażby takie wątpliwości, jak te moje.
Ciekawy wydał mi się pomysł przedstawienia całej historii w ciągu jednego tygodnia. Spodziewałam się, że zostanie to przedstawiony w bardzo ciekawy i umiejętny sposób i choć początki były całkiem obiecujące koniec końców wydaje mi się, że można by to zrobić trochę lepiej. Miejscami bardzo mocno się nudziłam, a niektóre przedstawione wątki zostały bardzo skrócone, przez co nie mogłam dostatecznie wczuć się w całą sytuację. Styl, jakim posługuje się autorka powieści określiłabym jako bardzo prosty - czytając czułam się po prostu jakbym słuchała zwierzeń jakiejś nastolatki, albo czytała jej pamiętnik. Zakładam jednak, że taki tego był cel - w końcu miałam wczuć się w bohaterki, które były nastolatkami.
Nie wiem, czy zdecydowałabym się kolejny raz zapoznać z tą powieścią. Choć pacząc ogólnie nie była w cale taka zła, myślę, że coś jednak jej zabrakło i gdyby troszkę dłużej popracować jeszcze nad całością, książka byłaby o wiele lepsza. Porusza ona jednak bardzo ważne sprawy, z którymi warto się zapoznać. Jej mocną stroną na pewno jest jednak zakończenie, którego w zasadzie się nie spodziewałam, choć i tu zostało to trochę za bardzo skrócone. Jeśli więc macie akurat wolną chwilę i nie wiecie, jaką powieścią ją zapełnić myślę, że 7 dni będzie się nadawało do tego idealnie.